Świąteczne porządki

Świąteczne porządki

W tym roku jestem najbardziej przygotowana do Świąt ever. Zwykle Wigilia była u mojej mamy i kolejne dni też poza domem. Miałam pracę, gdzie grudzień był najbardziej intensywnym miesiącem, więc przygotowania świąteczne ograniczały się do kupienia prezentów i zrobienia kilku dań na imprezy składkowe w Wigilię i w Drugi Dzień Świąt. Nie trzeba było nawet przesadnie sprzątać, bo nikt mnie nie odwiedzał akurat w te dni. W tym roku robię u siebie i Wigilię, i Drugi Dzień Świąt.

Mam prawdziwą choinkę w doniczce. I gwiazdę wigilijną zrobioną na warsztatach z Kasią z DIY, i kalendarz adwentowy. Nie mówiąc o wielkiej skarpecie na prezenty.  Byłam chyba na 100 warsztatach dla blogerów o tym, co ugotować na Wigilię (z których większość odbywa się w  pod koniec października i na początku listopada, żeby organizator miał zdjęcia do grudniowych wydań magazynów). Pożyczyłam krzesła i … skręciłam sobie kostkę. Niby nic poważnego, ale boli mnie jeśli muszę coś podnieść z ziemi czy kucnąć.

W takich chwilach marzę o robocie mopującym. Byłam wczoraj na gwiezdnych wojnach, więc nazywałby się R2-D2 i wyglądałby tak:

irobot braava jet 240

Takie coś nazywa się irobot Braava Jet 240 i może mopować na mokro, wycierać na wilgotno lub zamiatać na sucho. Wystarczy go uruchomić i sam jeździ po mieszkaniu sprzątając. Możemy go uruchomić zdalnie z telefonu, kiedy jesteśmy w pracy, albo ustawić sprzątanie codziennie o tej samej porze.

W moim domu najwięcej sprzątania jest w salonie z kuchnią – to ok. 25 m2, więc robot mopujący (https://topowe-agd.pl/robot-mopujacy/) wyczyści całość  bez konieczności ładowania baterii w trakcie.  Do tego taki odkurzacz sam wyczuwa przeszkody i je omija, więc nie trzeba się o nic martwić. Wie też jak brudna jest nasza podłoga – przy większych plamach umyje dany fragment 2 razy. Niesamowite! Szkoda, że na list do św. Mikołaja już za późno.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *