Absolutnym hitem imprez w PRL były koreczki serowe. Jak sama nazwa wskazuje jednym ze składników był ser żółty. Reszta stanowiła całkowitą dowolność. Można było przerobić na mini szaszłyki ser pleśniowy, winogrona, podsmażony i podpieczony na patelni chleb, suszone śliwki, cebulkę konserwową i absolutnie wszystko, co miało się w domu.
Moja wersja jest z kabanosem, oliwkami, śliwkami z octu, ogórkami kiszonymi i papryką.
Składniki na 15 sztuk:
100 g sera żółtego bez dziur np Gouda w kawałku pokrojonego w kostkę ok. 1 cm
2 pętka kabanosów pokrojonych na małe kawałki
15 oliwek bez pestek ( u mnie czarne)
pół papryki czerwonej pokrojonej na małe kawałki i oczyszczonej
7 śliwek z octu z wyjętą pestką, przekrojonych na pół
5 małych ogórków kiszonych pokrojonych na małe kawałki
8 patyczków do szaszłyka przełamanych na pół lub 15 wykałaczek
Jak przygotować koreczki serowe?
Na wykałaczkę nabijamy po jednym kawałku sera, kabanosa, ogórka, oliwkę, kawałek papryki i śliwki.
Kolejność dowolna, zabawa gwarantowana.
Lubisz moje wpisy? Bądź na bieżąco na Facebooku i Instagramie!